W żywieniu krów, zwłaszcza tych wysokowydajnych, każdy szczegół ma znacznie. Jakakolwiek zmiana w składzie paszy będzie miała wpływ na wydajność mleczną krów, ale na zmiany wskaźników można czasem czekać nawet kilka dni. Dlatego tak istotne jest kontrolowanie dawki wykorzystanej ,ale także strawionej.
Sześć rodzajów dawek, które warto kontrolować w żywieniu krów
W produkcji mleka i żywieniu krów wyróżniamy aż sześć różnych dawek:
- obliczoną,
- wymieszaną,
- podaną,
- pobraną,
- strawioną,
- wykorzystaną.
I tak właśnie wygląda cały proces żywienia krów. Najpierw należy obliczyć odpowiednią dawkę pasz. Następnie wszystkie składniki paszy muszą być dobrze wymieszane i być podane jako TMR. Dzięki temu unikniemy sortowania paszy przez krowy.
Teoretycznie dobrze obliczona dawka paszy powinna zapewnić idealne jej spożytkowanie przez krowy. Oznaczałoby to, że wszystkie składniki pokarmowe z zadanej paszy byłyby wchłonięte i posłużyły tak do produkcji mleka, jak również do zapewnienia kondycji, płodności i zdrowia krów. Niestety, dawka obliczona niemal nigdy nie będzie zbieżna z dawką wykorzystaną, gdyż zbyt wiele czynników ma wpływ na jakość paszy oraz jej pobieranie przez krowy. Dlatego tak istotna jest kontrola w samej oborze.
Co daje dawka wykorzystana w produkcji mleka?
Z tego punktu widzenia najważniejsze jest zatem określenie dawki wykorzystanej. To od tego zależy w dużym stopniu opłacalność produkcji mleka. To ona pozwala określić czy można coś jeszcze poprawić, aby uzyskać lepszą wydajność mleczną krów lub utrzymać wydajność i jednocześnie zmniejszyć koszty produkcji, co przełoży się na zysk.
O tym czy dawka wykorzystana jest odpowiednia decyduje właśnie wydajność krów, ale także takie parametry mleka jak zawartość tłuszczu, białka i mocznika oraz sama kondycja krów i rozród. Wydajność mleczna krów zależy m.in. od rasy, ale przyjmuje się, że dla HF-ów powinna przekraczać 10 tys. kg mleka od krowy. Jednak wpływ na wydajność może mieć także dobrostan zwierząt.
Przy określaniu czy dawka wykorzystana jest odpowiednia warto kierować się także tzw. wydajnością życiową krów. Przyjmuje się, że powinna ona wynosić ponad 35 tys. kg mleka. W teorii krowa, która ma wydajność na poziomie 10 tys. kg mleka potrzebuje 3,5 laktacji, aby osiągnąć właściwą ekonomicznie wydajność życiową. Jednak wcale to nie jest takie proste. W Polsce średnio krowa uzyskuje wydajność na poziomie nieco ponad 8,1 tys. kg mleka i ma 3.1 laktacji. Zatem jest to poniżej 25 tys. kg wydajności życiowej. Dlatego rolnik, aby uzyskać odpowiedni wynik musi poprawić wydajność mleczną krów, albo ich długowieczność i to aż do 4,5 laktacji.
Dawka strawiona kluczem do określenia odpowiedniego wykorzystania paszy
Ale do poprawy wydajność mlecznej i optymalnego wykorzystania paszy przez krowy należy także kontrolować dawkę strawioną.
– Dobrego żywieniowca bardziej interesuje to, co znajduje się z tyłu niż z przodu krowy. Wygląd odchodów, konsystencja, kolor, resztki, jakie pozostają po ich płukaniu wiele mówią o funkcjonowaniu żwacza i jelit, a więc głównych narządów odpowiedzialnych za trawienie i wchłanianie pasz u przeżuwaczy – podkreśla dr Ryszard Kujawiak.
Dla przykładu luźne, cuchnące, bąbelkujące odchody mogą być objawem zbyt dużej ilość węglowodanów w układzie trawiennym krowy. A to może wynikać z nadmiernej dawki pasz treściwych i zbyt małej ilości włókna strukturalnego.
Kolejną metodą kontroli dawki strawionej jest badanie pH odchodów. Jeżeli odczyn jest zasadowy (pH > 7,0), to wszystko jest w porządku. Jeżeli jednak mamy odczyn kwaśny (pH < 7,0), wówczas należy obawiać się, że w stadzie mamy problem z kwasicą.
Wiele o dawce strawionej mówi także sama konsystencja odchodów. Np. zbyt rzadka konsystencja odchodów może wynikać ze zbyt dużej ilości białka w paszy lub zbyt małej włókna. Natomiast bardzo zbite odchody mogą być wywołane zbyt niską zawartością białka, ale także zbyt małej ilości wody.
Co jakiś czas warto także wykonać test na sitach kałowych. Optymalna dawka strawiona powinna osadzać się w następujący sposób: 10 % resztek powinno osiadać na górnym sicie, kolejne 20 % na środkowym, a pozostałe 50% na dnie sita.
Dopiero po dokładnym przeanalizowaniu dawki strawionej i wiedzy czego brakuje lub czego jest za dużo w paszy można wrócić do dawki obliczonej i pobranej, a tym samym poprawić wydajność i dawkę wykorzystaną.