Udostępnij:

Facebook
LinkedIn
X [Twitter]
WhatsApp
Email

Czy dopłaty i obostrzenia w tranzycie zboża z Ukrainy poprawią sytuację na rynkach rolnych w Polsce?

Ostatni rok był niezwykle trudny dla polskiego rolnictwa. Ma to oczywiście związek z atakiem Rosji na Ukrainę. Rynek rolny jak nigdy dotąd boryka i borykał się z wieloma trudnościami, między innymi ze słabo kontrolowanym przez wiele miesięcy przepływem ukraińskich produktów rolno-spożywczych. Rolnicy najbardziej ze wszystkich grup ucierpieli z powodu zawirowań, które wydarzyły się w przeciągu ostatnich kilkunastu miesięcy. Dlatego resort rolnictwa zaproponował kilka rozwiązań, aby wspomóc polskich rolników. Są to m.in. dopłaty do zbóż, dopłaty do silosów czy kwestie związane z tranzytem zboża z Ukrainy.

Zakaz wwozu i obrotu ukraińskimi produktami rolnymi

W kwietniu 2023 roku Polska zakazała wwozu produktów rolnych z Ukrainy. Na podobny krok zdecydowały się także niektóre inne państwa UE. Krajowe zakazy zostały zastąpione unijnym prawem zgodnie z którym na rynki Polski, Słowacji, Rumunii, Bułgarii i Węgier nie wolno importować pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika pochodzącego z Ukrainy.

Przepisy dopuszczają jednak tranzyt tych produktów przez ww. państwa. Oznacza to, że nasi wschodni sąsiedzi zachowali dostęp do wszystkich rynków, z którymi szeroko współpracowali do tej pory. Taką współpracę Ukraina ma zawiązaną np. z Hiszpanią – do której trafia 3,5 mln t ziarna,  a także z Holandią i Włochami – do których trafia odpowiednio 1,8 mln t. i poniżej 1 mln t. ukraińskiego ziarna.

Początkowy zakaz importu na takie produkty jak: mleko, drób, owoce czy miód, został w krótkim czasie zniesiony. Oznacza to, że te produkty są ponownie wwożone i rozładowywane w Polsce.

Co z producentami drobiu?

Przez import produktów z Ukrainy w trudnej sytuacji znajdują się również producenci drobiu, ponieważ hodowla drobiu w Unii jest objęta wieloma wymogami. Spełnienie tych norm jest dla firm drobiarskich kosztowne.

Odkąd UE w czerwcu 2022 roku zdecydowała się na zniesienie cła na produkty rolno-spożywcze z Ukrainy, obserwowaliśmy ogromny napływ taniego ukraińskiego mięsa drobiowego. Ogółem w samym roku 2022 poziom importu wzrósł o 80 % w stosunku do roku 2021. W praktyce oznacza to, że wiele sektorów rolnictwa, które są doskonałym przykładem systemu naczyń połączonych, ucierpiało na tej sytuacji.  Ostatecznie odbije się to spadkiem konkurencyjności polskiego drobiu na europejskich rynkach. Sytuacja ta może spowodować zahamowanie produkcji drobiu, jak i spadek popytu na zboże. Dlaczego? Branża drobiarska jest jednym z największych odbiorców zbóż paszowych.

Jaka jest obecna sytuacja w rynku owoców miękkich?

Zakaz importu produktów rolno-spożywczych na teren Polski nie objął towarów związanych z branżą sadowniczą i przetwórczą. Duże obawy co do pominięcia tych sektorów ma Związek Sadowników RP, ponieważ powoli zbliża się czas na zbiory owoców. Taki świeżo zebrany towar będzie potrzebował miejsc w chłodniach do przechowywania.

Obecnie w polskich magazynach i chłodniach zalegają tanie mrożonki, soki oraz wiele innych przetworów na bazie owoców pochodzących z Ukrainy. Statystyki mówią, że do Polski z Ukrainy trafiło m.in. aż 60 % wyprodukowanych tam malin. Są one tanie, ponieważ to produkt gotowy do sprzedaży. Polskie owoce będą wymagały przygotowania do tego kroku, a to kosztuje.

Czy na zakazie importu zbóż ucierpi polskie mleczarstwo?

Jednym z obszarów, który może znacząco ucierpieć na zakazie importu produktów rolnych z Ukrainy jest sektor mleczarski, zwłaszcza producenci serów dojrzewających. Polskie sery  są od wielu lat z powodzeniem eksportowane poza granice naszego kraju. Nasz kraj jest jednym z największych wytwórców serów dojrzewających na świecie (zajmujemy 6 miejsce w Unii Europejskiej), a do samej Ukrainy trafia aż 6 % tego towaru. Co więcej, mleczarnie mające w ich produkcji swój udział są bardzo dobrze wypłacalne względem swoich dostawców mleka. Ponadto, to co wyróżnia obrót serami dojrzewającymi od mlecznych produktów sproszkowanych to mobilność. Jednakże wyniki tego obrotu są uzależnione od dostępności serów na rynkach.

Jeżeli Ukraina odpowie retorsjami na niedawno wprowadzony zakaz importu żywności do Polski, sytuacja w całym polskim rolnictwie, w tym mleczarstwie, może się jeszcze bardziej pogorszyć.

Co się stanie z polskim rolnictwem, kiedy Ukraina przystąpi do UE?

Jednym ze skutków wojny w Ukrainie jest przyśpieszenie procesu przystępowania naszych sąsiadów do Wspólnoty Europejskiej. Wcześniej sprawa ta toczyła się nieśpiesznie ze względu na opór ukraińskich rolników względem dostosowywania się do restrykcyjnych unijnych wymogów.

Nie można tu także zapominać o zniesieniu cła na towary i żywność przez UE. Decyzja ta miała wspomóc Ukrainę w walce z agresorem. Tym samym zachodnie firmy już teraz przenoszą się ze swoją działalnością do Ukrainy. A proces ten niewątpliwie przyśpieszy po zakończeniu wojny. Czy odbije się to sytuacji w polskim rolnictwie?

Ze względu na przeniesienie bazy surowcowej z Polski do Ukrainy, staniemy się mniej konkurencyjnym krajem na rolniczych zagranicznych rynkach. Jednocześnie znaczenie wzrośnie znaczenie Ukrainy. Dlatego w interesie Polski jest już teraz zadbać o to, aby nasz kraj sprostał temu co nas czeka w przyszłości. Z propozycją rozwiązań przyszła m.in. Wielkopolska Izba Rolnicza, która wnioskuje o wprowadzenie rekompensat dla rolników. Wspomniane mechanizmy finansowe mogłyby pomniejszyć straty polskich rolników jakie będą ponosić ze względu na nowy porządek w europejskim rolnictwie.

Wielkopolski samorząd rolniczy przewiduje, że nowa sytuacja najbardziej odbije się na gospodarstwach rolnych średniej wielkości. Dużo lepiej poradzić sobie mają zarówno duże, jak i małe gospodarstwa. Te ostatnie będą z pewnością korzystać z funduszy socjalnych. Dlatego, aby  zapobiec likwidacji średniej wielkości gospodarstw potrzebne są zmiany w II filarze nowej Wspólnej Polityki Rolnej. Chodzi o wsparcie procesów rozwojowych i inwestycyjnych.

Natomiast branża spożywcza powinna dążyć już teraz do zbudowania silnych i znanych na rynkach europejskich polskich markach produktów rolno-spożywczych. To jedyna szansa, aby móc konkurować z niską ceną towarów jaka będzie cechowała produkty z Ukrainy.

Dopłaty do silosów mają pomóc przechować ziarno

Aby zwiększyć możliwości magazynowania zbóż lub nasion roślin oleistych przez polskich rolników, Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi zdecydowało się na utworzenie programu dopłat do silosów. Przyznawaniem wsparcia zajmuje się Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w ramach „Inwestycji na rzecz dywersyfikacji i skracania łańcucha dostaw produktów rolnych i spożywczych oraz budowy odporności podmiotów uczestniczących w łańcuchu”, które są objęte Krajowym Planem Odbudowy. Środki, przyznane w ramach refundacji, mają być wykorzystane na zakup i montaż silosów wraz z wyposażeniem. Nabór wniosków będzie odbywał się w terminie od 5 czerwca do 5 lipca 2023 r.

Jakie są warunki tego wsparcia?

  1. Do programu mogą przystąpić rolnicy, którzy w 2022 roku otrzymali dopłaty bezpośrednie.
  2. Warunkiem jest także posiadanie prawa do dysponowania nieruchomością, na której planują zrealizować takową inwestycję.
  3. Pomoc ma przysługiwać m.in. na:
    • zakup nowego silosu oraz stanowiących jego integralną część urządzeń lub elementów wyposażenia (np. wentylatorów czy oprogramowania),
    • montaż i transport.
  4. Refundacja kosztów wyniesie do 50 % kosztów kwalifikowanych, a 60 % jeśli chodzi o młodych rolników.
  5. Limit pomocy to ogółem 50 tys. zł, ale tzw. młodzi rolnicy (do 40. roku życia) mogą otrzymać 60 tys. zł.
  6. Wnioski będą przyjmowane za pośrednictwem Platformy Usług Elektronicznych ARiMR.
  7. Wsparcie będzie wypłacone po zrealizowaniu całości przedsięwzięcia. Budowę trzeba ukończyć najpóźniej do 31 października 2024 roku.

Dopłaty do zbóż uzależnione od rodzaju ziarna i daty sprzedaży

Kolejny program pomocy polskim rolnikom dotyczy rekompensat za niskie ceny zbóż. W kwestii dopłat do zbóż przez ostatnie tygodnie działo się bardzo wiele. W ostatnich dniach stawki dopłat do pszenicy i kukurydzy zostały zwiększone w stosunku do stawek pierwotnie zakładanych. Należy pamiętać, że wsparcie to różni się wysokością w zależności od terminy sprzedaży zboża oraz regionu, w którym gospodarstwo prowadzi rolnik.

Za pszenicę i kukurydzę sprzedaną od 1 grudnia 2022 do 14 kwietnia 2023 roku rolnik otrzyma:

  • 1 750 zł/ha (było 1 050 zł/ha) do upraw kukurydzy położonych w województwie lubelskim i  podkarpackim;
  • 1 375 zł/ha (było 825 zł/ha) do upraw pszenicy położonych w województwie lubelskim i  podkarpackim;
  • 1 610 zł/ha (840 zł/ha) do upraw kukurydzy położonych w województwie małopolskim, mazowieckim, świętokrzyskim i podlaskim;
  • 1 265 zł/ha (było 660 zł/ha) do upraw pszenicy położonych w województwie małopolskim, mazowieckim, świętokrzyskim i podlaskim;
  • 1 400 zł/ha (630 zł/ha) do upraw kukurydzy położonych w pozostałych województwach;
  • 1 100 zł/ha (było 495 zł/ha) do upraw pszenicy położonych w pozostałych województwach.

Pszenica sprzedana od 15 kwietnia do 14 maja 2023 roku:

  • 2 200 zł/ha w całej Polsce.

Pszenica sprzedana od 15 maja do 30 czerwca 2023 roku:

  • 3 025 zł/ha w całej Polsce.

Kukurydza sprzedana między 15 kwietnia a 30 czerwca 2023 roku:

  • 1 750 zł/ha – z woj. lubelskiego i podkarpackiego;
  • 1 610 zł/ha – małopolskie, mazowieckie, świętokrzyskie, podlaskie;
  • 1 400 zł/ha – zachodniopomorskie, pomorskie, warmińsko-mazurskie, kujawsko-pomorskie, wielkopolskie, śląskie, dolnośląskie, opolskie, łódzkie, lubuskie;

Jęczmień i pszenżyto sprzedane od 1 grudnia 2022 do 30 czerwca 2023 roku:

  • 1 125 zł/ha – z woj. lubelskiego i podkarpackiego;
  • 1 035 zł/ha – małopolskie, mazowieckie, świętokrzyskie, podlaskie;
  • 900 zł/ha – zachodniopomorskie, pomorskie, warmińsko-mazurskie, kujawsko-pomorskie, wielkopolskie, śląskie, dolnośląskie, opolskie, łódzkie, lubuskie.

Rzepak sprzedany od 1 grudnia 2022 do 30 czerwca 2023 roku:

  • 1 750 zł/ha – z woj. lubelskiego i podkarpackiego;
  • 1 610 zł/ha – małopolskie, mazowieckie, świętokrzyskie, podlaskie;
  • 1 400 zł/ha – zachodniopomorskie, pomorskie, warmińsko-mazurskie, kujawsko-pomorskie, wielkopolskie, śląskie, dolnośląskie, opolskie, łódzkie, lubuskie.

Żyto, owies, mieszanki zbożowe sprzedane od 1 grudnia 2022 do 30 czerwca 2023 roku:

  • 875 zł/ha – z woj. lubelskiego i podkarpackiego;
  • 805 zł/ha – małopolskie, mazowieckie, świętokrzyskie, podlaskie;
  • 700 zł/ha – zachodniopomorskie, pomorskie, warmińsko-mazurskie, kujawsko-pomorskie, wielkopolskie, śląskie, dolnośląskie, opolskie, łódzkie, lubuskie.

Gryka sprzedana od 1 grudnia 2022 do 30 czerwca 2023 roku:

  • 805 zł/ha do upraw gryki położonych w województwie małopolskim, mazowieckim, świętokrzyskim i podlaskim;
  • 700 zł/ha do upraw gryki położonych w pozostałych województwach.

Nabór wniosków zostanie przeprowadzony w terminie 1 czerwca – 14 lipca 2023 roku przez ARiMR.

Natomiast nabór wniosków na dopłaty do pszenicy i kukurydzy sprzedanej od 1 grudnia 2022 r. do 14 kwietnia 2023 r.  już trwa i zakończy się 30 czerwca br.

Pomoc będzie udzielona do powierzchni 300 ha upraw rolnych (nie do gospodarstwa o powierzchni 300 ha).

Dopłaty do zbóż obejmą większą grupę rolników

Najnowsze zmiany resortu rolnictwa pozwolą ARiMR  na uznanie faktur od podmiotów prowadzących produkcję zwierzęcą. Oznacza to, że o dopłaty do zbóż mogą w końcu ubiegać się także rolnicy, którzy sprzedali swoje zboże hodowcom zwierząt. Do tej pory byli oni wykluczeni z ubiegania się o to wsparcie.

Zamów kontakt z przedstawicielem ubezpieczeniowym TUW
Dziękujemy, formularz został przesłany.
Przedstawiciel ubezpieczeniowy TUW skontaktuje się z Państwem niebawem.
Skip to content